piątek, 16 października 2015

Jesienno-zimowe plany.

Dzisiaj dla odmiany krótko i na temat :P

Początek kalendarzowej jesieni minął niecały miesiąc temu, więc kiedy zaczyna się robić ciemno, zimno i nieprzyjemnie, stawiamy na wszelkie ćwiczenia w domu.
W tym roku mam ambitne plany na ten okres.
Nie tworzę żadnych ograniczonych czasowo wyzwań i nie przepadam za braniem w nich udziału, dlatego, że czas leci i leci, chęci nie zawsze się znajdą, aż nagle przychodzi koniec wyzwania i okazuje się, że jesteśmy w czarnej... no, wiecie czym :P
Dlatego wyznaczyłam sobie w miarę nieograniczony czas na realizację moich planów aż do wiosny, kiedy to będzie można normalnie wyjść na dwór i mieć pewność, że twoja głowa nie odleci w bliżej niezlokalizowane miejsce lub z dłoni nie zrobią się sople lodu :P
A więc...


Co zamierzamy ruszyć?

ćwiczenia na mięśnie - gdy w zimie nie zawsze mogę zapewnić mojemu psu ruch na świeżym powietrzu (momentalnie tworzące się kule śniegowe na łapach), stawiam na aktywność w domu.
Jeszcze nie zaczęliśmy przygotowań do nabierania ciałka, zostawiam to na początek zimy, aż spadnie śnieg.
Dodatkowo muszę jeszcze kupić dysk sensoryczny, tylko czekam na jakąś okazję :D

sztuczki - przez lato zaniedbaliśmy również ćwiczenia umysłowe, dlatego na tą porę roku mam już przygotowaną listę.
Zapiszę i tutaj.
  • trzymanie przedmiotów w pysku - tą sztuczkę zaczęliśmy już w sobotę i jak na razie dobrze nam idzie, musimy jeszcze tylko przedłużyć czas i wprowadzić komendy
  • ukłon
  • turlaj się
  • zdechł pies
  • zawijanie w kocyk (najpierw musimy opanować turlanie i trzymanie)
  • nakładanie kółeczek na patyk

psie DIY
- mam już kilka pomysłów, a co z tego wyjdzie? :P

ogarnięcie móżdżku przy odgłosach z klatki/domofonu & przy wchodzeniu gości do mieszkania - to ostatnio jedne z naszych większych problemów, spaniel jest strasznie pobudzony, gdy tylko usłyszy jakiś dźwięk na klatce schodowej (całe szczęście mieszkamy na ostatnim piętrze, więc nie jest najgorzej).
A jak jeszcze zadzwoni domofon!

Przy wchodzeniu do domu również jest tragedia - skaczący i drapiący pies, który nie daje się spokojnie rozebrać z pewnością nie jest najprzyjemniejszą rzeczą o której myślimy w takim momencie.

dotykanie przednich łap - dalej ćwiczymy kontrolę nad sobą, ale łapy to szczególnie wrażliwy temat.
Czas pokazać psu, że niekoniecznie musi tak być.

Nie jest tego dużo, wydawało by się, że (tylko!) pięć głównych tematów (no, może więcej, bo niektóre podzielone są na poszczególne etapy) i w sumie 5 miesięcy to aż za dużo, ale ja wiem, że ten okres minie baaardzo szybko i zaraz zastanie nas wiosna :P
Za jedne rzeczy musimy wziąć się ostro do pracy, inne są tylko urozmaiceniem, które możemy odłożyć na trochę później, ale już teraz zaczynamy realizować niektóre punkty i mam nadzieję, że zdążymy przed marcem :P

A Wy?
Macie jakieś plany na ten najmniej przyjemny okres w roku?
Podzielcie się w komentarzach!
A nuż coś jeszcze wyląduje na naszej liście?


PS. Dziękuję za już ponad 1000 wyświetleń i komentarze, nie zapominajcie o nich, bo bardzo motywują do dalszego pisania!

Pozdrawiamy - A&A!

6 komentarzy:

  1. Zdecydowanie planem nr. 1 jest wyleczenie piesa. Oprócz tego (a właściwie po tym) będziemy ćwiczyć w rozproszeniach, chciałam popracować na agility i liznąć frisbee (ale sporty stoją pod wieeelką niewiadomą), dodatkowo chciałam popracować na móżdżkiem czyli sztuczki - wycieranie łap, czołgaj się i rozróżnienie hop oraz czołgaj się - i kilka spacerków socjalizacyjnych. Ewentualnie jeszcze w zimie mieliśmy pracować na cofaniem, pies miał ciągnąć sanki a także chciałam dokończyć mega ciekawy pomysł ale nie mam materiałów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, ambitne plany!
      Podsunęłaś mi też sztuczkę z wycieraniem łap, też spróbujemy ;)

      No i jestem ciekawa, co to za pomysł :P

      Usuń
    2. Póki co przez ten miesiąc nie ma mowy o sportach (o ile w ogóle), przez jeszcze 2 tygodnie nie ćwiczymy, później może będziemy powoli szukać mózgu...
      Wycieranie łap jest stosunkowo proste :D Moje nieogarnięte futro naumiało się tego w jedną sesję.
      Hehe tajemnica, na koncie mamy już: 2x akcesoria spacerowe + 3x zabawka. Do zrobienia: 1x akcesoria spacerowe + ubranko + coś dla psa ale nie dla psa :D Ale takie duże, że czekam na materiały...

      Usuń
  2. Ciekawy plan, ciekawy.
    Pogadamy wiosną XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nam czytacie w myślach. Również miałam plan na jesienno zimowe plany. Nic tylko życzyć powodzenia! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety mój psiak już jest za stary abym mogła go nauczyć jakiś sztuczek, ale jeszcze z tego nie zrezygnowałam. Chociaż zauważyłam, ze odkąd ma nową szczotkę ze sklepu groomerskiego https://sklep.germapol.pl/ to wtedy bardzo chętnie moja psina nadstawia się do wyczesywania. Więc ewidentnie zależy jej na tym, aby być pielęgnowaną.

    OdpowiedzUsuń